1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„Na razie trochę spokoju”. Prasa o rządzie Olafa Scholza

Monika Margraf opracowanie
29 kwietnia 2024

Niemiecka prasa podsumowuje sytuację w koalicji na starcie eurokampanii.

https://p.dw.com/p/4fHEd
Christian Linder na konwencji FDP
Christian Linder na konwencji FDP Zdjęcie: Hannes P Albert/dpa/picture alliance

U progu kampanii do Parlamentu Europejskiego po pierwszym weekendzie dużych wydarzeń partyjnych niemieckie gazety podsumowują sytuację w koalicji Olafa Scholza i na scenie politycznej.

„Nie wydaje się zbyt rozsądne, by na start kampanii wyborczej uderzać w koalicję perspektywą, że w końcu może znów powstać rząd złożony z CDU/CSU i SPD. W ten sposób (landowi) premierzy Boris Rhein i Markus Söder tylko dają kanclerzowi i Zielonym możliwość, by w kampanii lepiej się odgryźć: patrzcie: CDU, nadal nie zrozumiała, że to czas wielkich koalicji jest powodem dzisiejszych zmartwień” – pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

„To przejrzysty manewr odwracający uwagę od własnych słabości, choć całkiem skuteczny. Takie twierdzenie nie jest całkowicie błędne. W kwestii polityki bezpieczeństwa, energii, migracji i gospodarki era Merkel nie przejdzie bowiem do historii RFN jako drogowskaz na przyszłość” – czytamy.

„Coś się stało z FDP”

Kölner Stadt-Anzeiger” pisze z kolei o konwencji FDP i relatywnie ugodowej postawie tego najmniejszego koalicjanta, którego liberalne postulaty gospodarcze wywoływały spory: „Coś się stało z FDP: swoje żądania zwrotu gospodarczego łaczy ona ze zmianą nastawienia. Podczas konwencji partii także flirt ze scenariuszem wyjścia z koalicji był marginalny. Kto chce naprawy gospodarki, będzie miał trudności, by osiągnąć to poprzez rozbicie rządu”.

„Lepiej nie rządzić niż rządzić źle – brzmi słynny bon mot Christiana Lindnera. Rozmowa o nierządzeniu i skragi na partnerów koalicyjnych zajmują dużo czasu i energii. W rządzeniu energia jest kumulowana znacznie lepiej” – zauważa gazeta z Kolonii.

„Na razie trochę spokoju”

O tym, że FDP nie opłaca się rozpad koalicji pisze też „Volksstimme” z Magdeburga w Saksonii-Anhalt: „Szef FDP Christian Lindner często prężył muskuły. Liberałowie chcą twardej polityki gospodarczej. Niemcy są w fazie gospodarczego spadku. W porównaniu z innymi wyraźnie stracili wpływy. W tym sensie ważne jest, aby myśleć, jak sytuacja może znów się poprawić. FDP, która w sondażach utrzymuje się na poziomie około 5 procent, teraz zaprezentowała program, dzięki któremu wyostrza swój kurs, ale jego wdrożenie jest więcej niż wątpliwe. Niektóre punkty – takie jak cięcia w sektorze społecznym czy dotacje – są bowiem w koalicji wysoce kontrowersyjne”.

„Uderzające jest to, że partnerzy w koalicji starają się obecnie uniknąć wzajemnego prowokowania się. Lindner też jasno pokazuje, że przed wyborami do Bundestagu 2025 nie chce zerwania koalicji. Na razie więc będzie trochę spokoju. Najpóźniej podczas negocjacji ws. kolejnego budżetu prawdopodobnie znów zrobi się głośniej” – pisze gazeta z Magdeburga.

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>